W całym tym gadaniu o produktywności najważniejsze jest to, żeby pamiętać, że produktywność sama w sobie nie jest żadną wartością! To jedynie narzędzie do osiągania celów.
Ale o czym ty mówisz Rafał, przecież cały ten cykl artykułów był o tym jak fajnie jest być skutecznym i produktywnym?!
Dokładnie tak. Produktywność jest świetna, jeśli prowadzi do osiągania celów. Sama w sobie nie da Ci jednak zupełnie nic i trzeba o tym mówić głośno. Często idzie teraz spotkać narrację polegającą na wmawianiu ludziom, że jeśli nie będą wstawać o 5:30, robić 100 pompek dziennie i pracować 16 godzin dziennie to nic nie osiągną. To bzdura!
Wprowadzenie do swojego życia metod poprawiających produktywność pozwala robić dużo więcej mniejszym kosztem (np. liczonym np. w godzinach), co w moim przekonaniu powinno prowadzić nie do dokładania sobie coraz to nowych obowiązków, ale do poświęcania więcej czasu na rzeczy, które są rzeczywiście ważne, czyli zdrowie, rodzina czy samospełnienie.
Utykając w pułapce produktywności możemy nagle obudzić się w sytuacji, w której nie chce nam się dosłownie nic!
A zatem nie będzie ani satysfakcjonujących rezultatów pracy, ani dbania o zdrowie i rodzinę, ani czasu na realizację własnych pomysłów.
Prawdę mówiąc - sam już kilku krotnie dałem się w nią złapać, co doprowadziło mnie do naprawdę średnich stanów. Zdarzały się sytuacje, że po 3-4 tygodniach niesamowitej sprawczości i ciągłych sukcesów, przychodził czas, w którym nie chciało mi się kompletnie nic. Byłem przepracowany, wykończony i przytłoczony myślami - Rusz się! Dlaczego nic nie robisz?!
Uświadomiłem sobie wtedy, że coś tu jest nie tak.
Nie może być tak, że:
Takie myśli po prostu niszczą, a w rezultacie prowadzą do jeszcze gorszych efektów i ciągłej wymienności produktywności i zmęczenia.
Tak, czasem trudno to sobie uświadomić, ale każdy z nas ma swoje granice, które musi respektować. I nie ma absolutnie nic złego w tym, że w konkretnym dniu nie zrobisz kompletnie nic!
Oczywiście, to nie jest tak, że taki dzień warto spędzić gapiąc się w telefon czy oglądając cały dzień seriale (chociaż czasem to też jest jakiś pomysł).
Dobrymi pomysłami na taki dzień mogą być:
Pomysłów jest wiele, i to od Ciebie zależy to, co dla siebie wybierzesz. Warto jednak zawsze mieć przygotowaną listę pomysłów na taki dzień. Dużo łatwiej przyjdzie ich realizacja :))
To też się zdarza i też jest normalne (ale z umiarem, dłużej może wskazywać na większy problem). W takim momencie warto ograniczyć swoją listę zadań do rzeczy, które są naprawdę kluczowe.
Zastanów się, co naprawdę musisz zrobić, a resztę zadań rozłóż odpowiednio w czasie. Pozostały czas wykorzystaj na to, co naprawdę sprawia Ci przyjemność i satysfakcję.
Więcej o korzystaniu z zadań przeczytasz w poprzednim artykule
Jak być produktywnym w 2025? - #4
Pamiętaj jednak, żeby czas ten był w miarę zdrowy - odpowiedni sen, trochę aktywności fizycznej, sensowne jedzenie. Ja sam chciałbym dbać o te aspekty dużo bardziej, ale wiadomo, nie jest to proste i wymaga naprawdę dużej motywacji. Zauważyłem jednak, że nawet kilka drobnych zmian potrafi skutecznie wpłynąć na lepszą jakość odpoczynku.
W cyklu tym przedstawiłem myślę całkiem fajną dawkę porad, które pomagają podnieść swoja sprawczość i skuteczność w pracy czy nauce. Z każdej z tych metod korzystam niemal codziennie i jestem naprawdę zadowolony z ich efektów.
Tym ostatnim artykułem chciałem jednak pokazać Ci, że w tym wszystkim wcale nie chodzi o produktywność. Chodzi o realizację swoich priorytetów i celów, które przed sobą stawiamy. Tak naprawdę to one są tu ważne, a produktywność jedynie wspiera ich osiąganie. Nadmierne zwracanie uwagi na swoją produktywność potrafi prowadzić do swoistego przegrzania, które jest zjawiskiem bardzo nieprzyjemnym i wykańczającym.
Pamiętaj o tym, i gdy tylko zaczniesz odczuwać, że zaczynasz przesadzać, spróbuj przeanalizować swoje ostatnie dni i zastanowić się, czy to co robisz jest naprawdę dobre dla samego Ciebie.
Mam nadzieję, że cały 2025 rok będzie dla Ciebie bardzo wartościowy i owocny!
Rafał
Przyszedł czas na drugi z serii moich krótkich artykułów o stosunkowo prostych metodach na poprawę swojego samopoczucia oraz efektywności w pracy, nauce, ale i innych obszarach życia. Dziś na celownik bierzemy kontrolę nad mediami społecznościowymi.
Masz czasem tak, że przytłacza Cię ilość zadań, które masz do wykonania? A może czasem jak masz tych zadań za mało to nie potrafisz zabrać się za cokolwiek?
Nie wiem, czy kiedykolwiek to robiłeś, ale jeśli wpiszesz sobie w wyszukiwarkę ,,Jak być bardziej produktywnym?" znajdziesz pewnie z milion rozmaitych technik o dziwnych nazwach. Eat That Frog, Pareto, Kanban, Seifeld, itd. Okazuje się jednak, że w wielu przypadkach mają one dużo sensu.
© 2025 BES All Rights Reserved